Nie, nie pomyliłam pór roku. Gruby sweter to obowiązkowa część letniej garderoby - przynajmniej w moim wypadku.
Nie wyobrażam sobie spaceru po plaży czy kolacji na mieście w chłodny wieczór bez jasnego, grubo dzierganego swetra. Dlaczego jasnego? Ciemne zostawmy na zimę. Jasne kolory idealnie podkreślają opaleniznę ;-)
Mój ulubiony typ? Musi spełniać poniższe kryteria:
- luźny, z szerokim dekoltem opadającym na jedno ramię lub odsłaniającym plecy,
- jasny kolor (odcienie beżu, bieli, szarości, różu),
- wyraźny ażur, pozwalający na ciekawy, wielowarstwowy efekt.
- miły w dotyku (ja noszę je często na gołe ciało więc jest to bardzo ważne)
Sweter - sheinside.com, bikini - Shimmi Nicole, buty - Guiseppe Zanotti, szorty - superette.co.nz, okulary - TOMS
Moim faworytem jest zestawienie ażurowego swetra z bikini w intensywnym kolorze, szortami i pięknymi, ozdobnymi sandałkami.
Od lewej górnej: Alexander Wang, Rag&Bone, Wholesale-dress.net, Sheinside.com, my-wardrobe.com
Znajdziecie je w każdym sklepie sieciowym. Ja moje znalazłam w Zarze, Mango i Second Handzie :-)
Udanych poszukiwań!
jak pogoda jest taka zmienna to nie ma w tym nic dziwnego że w lecie potrzeby jest gruby sweter. Dzięki za komentarz zachęcam do polubienia mojego bloga na facebooku i pozdrawiam :)
ReplyDelete